Myślę, że warto przedstawić krem do depilacji Czarna Oliwka z Bielendy, którego ostatnio używam.
Przede wszystkim jest naprawdę skuteczny. Nie sprawdzałam z zegarkiem na ręku czasu jego działania, ale wierzcie mi nie trwa to długo. I co najważniejsze - nie podrażnia! A miewam w tej kwestii prawdziwe przykrości: od swędzącej wysypki po bolesne ranki. Natomiast po kremie z Bielendy kłopotów nie ma :) .
Stosuję go na okolice bikini i pachy, jedynie przy zapachu napiszę, że standardowy fetorek, ale i tak chwalę ten krem.
Pozdrawiam
Miałam cukrowy,nie był jakiś szczególny. Muszę i tego wypróbować:)
OdpowiedzUsuńwg mnie jest OK
UsuńJa jakoś nie mogę używać "rozpuszczaczy" włosów. Wolę golarkę a na buzię wosk. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńna giczały też z maszynka ruszam, a do bikini jeszcze pastę cukrową, ale na to trza czasu i skupienia :P
Usuńnie uzywalam ;P
OdpowiedzUsuńjak się rzuci w oczy można się skusić :)
UsuńHello:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa również ))
UsuńJa nie testuję kremów odkąd znalazłam Eveline, który jak dla mnie jest super!
OdpowiedzUsuńCiekawe. czy ja przy moim zostanę na dłużej?
Usuń