Dziś, tzn. już wczoraj wybrałam się z moją córcią do kina. To była jej pierwsza wizyta w takim przybytku kultury ;) . Młoda wypatrzyła w TV reklamę filmiku i nie było zmiłuj. Do tego jakże atrakcyjna przejażdżka autobusem i tramwajem.
Trochę bałam się tego wypadu, gdyż moje dziecko intensywnie przeżywa to, co dzieje się w fabule. Niejedna bajkę już wyłączyliśmy, bo się bała albo nie mogła znieść smutku bohaterów. W kinie też się nie obyło bez zasłaniania oczu, szlochu itd. Nie mniej młoda nabrała ochoty na więcej... Jak widać atrakcje "kulinarne" były również ;)
btw zdjęcia pochodzą z mojej komóry, obrobiłam je w aplikacjach dostępnych dla systemu Android, fajna sprawa ;) A natchnął mnie wpis Azjatyckiego Cukru klik
Trzeba ukulturalniać dzieci :D
OdpowiedzUsuńo tak :D, czym skorupka za młodu ...., wiadomo :D
Usuńja do tej pory czasem zasłaniam oczy podczas filmów :D
OdpowiedzUsuńja już nie, ale najgorzej, gdy wciągnę się w jakąś baję i młoda każe wyłączyć:(
Usuń