wtorek, 11 czerwca 2013

Zapach na ciepłe dni - Tooday Tomorrow Always AMOUR

Kiedyś w moim kosmetycznym kufrze było sporo Avonu. Jednak odbiłam od tej marki w inną stronę, to, co było, zużyłam i nie sięgnęłam po kolejne. Podobnie z zapachami, które wg mnie zawsze, w którymś momencie stają się do siebie podobne i monotonne, o ile wcześniej się nie ulotnią.

Woda perfumowana Tooday Toomorrow Always AMOUR trafiła do mnie jako prezent imieninowy. 


Mam nadzieję, że moja mina w momencie otrzymywania go, nie zdradziła moich myśli. Tak, w duchu westchnęłam, że oto z kolejnym śmierdziuchem będę się bujać przez kilkanaście miesięcy. Pierwsze wrażenie z pierwszego psiku nie napawało mnie otuchą. Obawiałam się, że szykuje się mdławy kwiatek, mocno podbity wonią miodu, czyli kompozycje, przed którymi zwiewam, gdzie pieprz rośnie.

Nic bardziej mylnego... Zostałam obdarowana sympatycznym zapachem z kategorii świeżo/cytrusowo-kwiatowej, który z miejsca stał sie moim zapachem codziennym na ciepłe dni.


Tooday Toomorrow Always AMOUR budują następujące nuty zapachowe:
 
nuta głowy: nuty zielone, cytrusy, różowy pieprz,
nuta serca: magnolia, jaśmin,
nuta bazy: drzewo sandałowe, cedr, piżmo.

Muszę przyznać, ze powyższy zestaw daje ciekawą mieszankę. Na szczęście mydlany aromat białego kwiecia rozbijają świeże nuty cytrusów oraz uwielbianego przeze mnie różowego pieprzu. Natomiast nuty bazy z sandałowcem na czele ocieplają i dodają odrobiny tajemniczości.

Kompozycja od Avonu nie jest żadnym odkryciem, co chwila łapię się na tym, że poszczególne fazy zapachu, bo Amour się jednak rozwija, skądś znam. Jednak nie przeszkadza mi to w niczym, ponieważ polubiłam jego lekkość, świeżość i delikatność idealne na coraz dłuższe dni skąpane w słońcu. Kompozycja jest dosyć trwała, aczkolwiek trzyma się blisko skóry, choć otoczenie twierdzi, że czuć nawet w dalszej odległości. 


Przyznam, że moją sympatię zdobył też ten bezpretensjonalny flakonik, przezroczysty z rysunkiem białych kwiatów kojarzących się mi z haftami na białych letnich sukienkach w romantycznym stylu.

W regularnej cenie trzeba zapłacić za 30 ml około 70 zł.

A ja po raz kolejny przekonałam, jak głupie są uprzedzenia, bo o kręceniu nosem na podarunki, nawet nie wspomnę.

Pozdrawiam

środa, 5 czerwca 2013

Nabytki z Taovital

I cóż, z końcem maja prysła niczym banka mydlana moja pieczołowicie hodowana wstrzemięźliwość zakupowa. Najpierw Rossek ze swoimi 40 procentami rabatu, a potem inni kusiciele, a to z okazji Dnia Matki, tudzież Dziecka...

Wiecie, że jestem łasa na kosmetyki o pięknych, naturalnych składach, wolne od brzydkiej chemii 
i nietestowane na zwierzętach. 
Nazwa Taovital i związana z nią angielska marka Forever- Young przykuły moją uwagę jakiś czas temu. Jednak nie odważyłam się wtedy złożyć zamówienia na produkty, o których było wówczas cichutko.  
Wreszcie Angel >>KLIK<< oraz Arsenic >>KLIK<< przedstawiły na swoich blogach tajemniczą firmę i jej produkty. Spodobały mi się wówczas zasady działania oraz sposób traktowania blogerek, zaś sama oferta zaciekawiła na tyle, że popełniłam pierwszy skromny zakup - kremik z aminokwasami Aminoderm , o którym wkrótce coś będzie. Już wtedy wiedziałam, że ten nabytek nie będzie ostatnim, zwłaszcza że, pani Marzena z Taovital ujęła mnie swoim sympatycznym 
i rzeczowym podejściem do transakcji.

Natomiast z końcem maja Arsenic >>KLIK<< skutecznie skusiła mnie tajnym hasłem na rabat 15% 
i machnęłam kolejne zamówienie.


Przedwczoraj odebrałam więc paczkę z:

* Kremem na Dzień z Marixyl3000, Matrixyl Synthe , Tripeptydami i Subliskin.


* Dermaroler


Do Dermarolera dołączono jeszcze środek dezynfekujący oraz kilka płatków kosmetycznych, by odkazić urządzonko przed pierwszym użyciem.

Czyli wszystko, czego potrzeba starszej pani jak ja do walki z wszelkimi oznakami upływającego czasu. Póki co jeszcze niczego nie ruszyłam, ale szykujcie się na sagę z Dermarolerem w roli głównej. Obecnie oswajam moją psyche z jego igiełkami o 33 - milimetrowej długości.


Natomiast, jeśli macie ochotę na ciekawe kosmetyki w sympatycznych cenach, zachęcam Was do zapoznania się z ofertą Taovital  >>KLIK<< .

Pozdrawiam



LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...