Pora przedstawić zużyte w listopadzie i grudniu kosmetyki oraz w końcu wyrzucić puste opakowania po nich.
Pielęgnacja włosów
Rozstałam sie z trzema kosmetykami, z których byłam zadowolona.
- Szampon Alterry Papaja i Bambus dodający objętości - ładnie pachniał, dobrze się pienił. Podobała mi się jego żelowa konsystencja i rzeczywiście odbijał włosy od skóry, mogę do niego wrócić, zwłaszcza przy jakiejś promocji.
- Szampon Swiss O-Par do włosów blond - niemiecki produkt, kupiony na Alle. Bardzo go lubiłam, nie wiem, czy jakoś widocznie wpływał na odcień moich włosów, ale bardzo dobrze sprawował się w pielęgnacji. Miał kremową konsystencję i miły zapach, dobrze oczyszczał, a równocześnie był delikatny. Jeśli trafi się okazja, to z miłą chęcią go zakupię ponownie.
- Odżywka Elseve dodająca objętości - produkt bez silikonów, byłam zadowolona z jej działania, bardzo długo jej używałam i już czekałam, kiedy się skończy. Ponieważ produkuje ją koncern L'Oreal, raczej nie mam zamiaru do niej wracać.
Pielęgnacja twarzy
- Bielenda Czarna Oliwka - 2-Fazowa Oliwka do demakijażu oczu i ust - mój ulubieniec w tej kategorii. Produkt tani, choć niezbyt wydajny, ale jakże skuteczny! Radzi sobie z mascarami
i wodoodpornymi eyelinearami, a przy tym nie podrażnia oczu, nie wysusza skóry wokół nich i nie pozostawia wrażenia zamglenia. Uwielbiam i korzystam z kolejnego opakowania.
- Maseczka Nuno z zieloną glinką od Ziai - TUTAJ pisałam o jej działaniu. Pod koniec wydobywanie jej z opakowania było prawdziwa mordęgą, a rozcięcie tubki spowodowało wyschnięcie sporej porcji kosmetyku. Nie wiem, czy skuszę się na ponowny zakup.
- Hydrożelowe płatki pod oczy Dermo Pharma+ - nowość na rynku, do której namówiła mnie pani z drogeryjki. Kosztowały 6,50 zł, nabyłam je, gdy po reakcji alergicznej bardzo długo nie opuszczała mnie opuchlizna pod oczami. Z wspomnianym problemem sobie nie poradziły, ale dosyć dobrze nawilżyły skórę pod oczami. Rzadko stosuję takie kosmetyki, a chyba warto sie do nich przekonać.
Pielęgnacja ciała
- Śródziemnomorskie serum ujędrniające do szyi i dekoltu z Avonu - bardzo przyjemny kosmetyk. Miał żelową, dobrze rozprowadzającą się konsystencję. Na pewno dobrze nawilżał, ale trudno mi stwierdzić, czy ujędrniał. Zaczęłam używać go latem i przyjemnie koił skórę po działaniu promieni słonecznych, świetnie też łagodził uczuleniowe podrażnienie po innym kosmetyku nota bene z Avonu. Podobało mi się też jego opakowanie z pompką dozującą produkt, ale, że jest nieprzezroczyste to zdziwiłam się, gdy serum skończyło się. Nie wiem, czy kupię je ponownie, bo pomału rezygnuję z kosmetyków Avonu.
- Scholl Krem na pękające i wysuszone pięty - pomagał mi latem utrzymywać stopy w dobrym stanie, chociaż miałam wrażenie, ze wraz z upływam czasu jego działanie jest coraz słabsze. Jednak wg mnie to najlepszy produkt do walki ze zrogowaciałym naskórkiem tej firmy. Mój krem kupiłam na Alle, była to wersja na rynek brytyjski.
- Dusch Das żel pod prysznic - umknął ze szczegółowej foty :). Piękny zapach mango, a poza tym zwyczajny, czasami nawet wysuszał skórę. Nie ma powodów, by do niego wracać.
Zapachy
- Bali Bliss Avon - woda toaletowa, mój wakacyjny zapach, który zużyłam we wrześniu, ale zapomniałam umieścić go w poprzednim Denku. Długo z niego korzystałam, bo 3 letnie sezony, a kupiłam go, gdy byłam w ciąży z synkiem. Wtedy odrzucały mnie wszelkie pachnidła i dopiero ten mogłam zaakceptować, ujęła mnie w nim nuta zapachowa przypominająca aromat dawnych wód kolońskich. Niestety bardzo nietrwały, nawet stosowany wespół z balsamem do ciała z tej samej linii zapachowej.
Inne
- Olej z orzechów makadamia - cudowny środek o wszechstronnym działaniu. Pokochały go moje włosy, cera i reszta powłok cielesnych. Bardzo ubolewam nad tym, że musiał się skończyć, ale na pewno wrócę do niego, gdy trochę przerzedzę zasoby obecnych olejów.
Tak więc wygląda mój zużyty zestaw. Interesuje mnie Wasza opinia na temat tych kosmetyków, a może do nabycia któregos z nich Was zachęciłam?
Pozdrawiam,
mialam oliwke z bielendy ale niestety nie bylam zadowolona i wiecej nie kupie:)
OdpowiedzUsuńszkoda, pozostaje szukać dalej :)
UsuńMam chęć wypróbować płyn do demakijażu Bielendy. Lubię tego typu kosmetyki, podobnego płynu z Ziaji używam od lat i jestem zadowolona. Jak trafię na niego to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńtez używałam Ziai i myślałam, ze ok, ale Bielenda jeszcze bardziej mi pasuje :)
UsuńSkąd to uprzedzenie że nie kupisz ponownie odżywki, bo produkuje go L'Oreal ?
OdpowiedzUsuńchoć to trudne, to dlatego
UsuńZainteresował mnie ten olej z makadamii. Dopiero zaczynam z olejowaniem włosów, mam olejek kokosowy z Vatiki i na włosach moich sie za bardzo nie sprawdził... myslisz, ze jego tez mozna używać na skórę (twarz np)?
OdpowiedzUsuńVatika jest przeznaczona do włosów, nie wiem jak sprawdzi się na ciele, ale na twarz nie ryzykowałabym
UsuńOdżywka bardzo mnie ciekawi ^^
OdpowiedzUsuńbyło ok :))
UsuńBardzo lubię płyn Bielendy, ale w wersji bawełnianej :)
OdpowiedzUsuńchyba go tez sprawdzę :)
UsuńDwufazówka Czarna Oliwka od Bielendy jest dobra, ale moim nr 1 jest ta z Yves Rocher
OdpowiedzUsuńpamiętam z wpisu u Ciebie :)
Usuńtrochę tego się nazbierało :))
OdpowiedzUsuńpracowałam nad tym ;)
UsuńTen olej z orzechów jest bardzo interesujący ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Pozdrawiam i obserwuję ;)
To bardzo fajny olej, trochę w cieniu arganowego; dziękuję :))
UsuńAle duże denko! :) Wstyd się przyznać, ale nie używałam jeszcze żadnego z tych produktów :)
OdpowiedzUsuńno coś Ty, jaki wstyd, nie po to robimy denka, by zawstydzać, ale by do czegoś zachęcić albo przed czymś przestrzec :))
UsuńBardzo mnie zainteresowałaś szamponem z Alterry- lubię kosmetyki tej firmy, ale szamponu od niej nie miałam:P
OdpowiedzUsuńwarto spróbować
Usuńbardzo bym chciała spróbować szamponu z Alterry, olej makadamia też kusi, oj kusi :)
OdpowiedzUsuńale się skończył i teraz mnie tez kusi ;)
Usuńolej macadamia to i mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńmnie teraz też, bo już go nie mam :(
UsuńAle tego uzbierałaś!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam :)
postarałam się ;), dziękuję, już zaglądam :))
UsuńZ dermo pharmy używam maseczki kompresowej i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńja kompletnie nie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOlejek makadamia bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńbo jest super :)
Usuńmiałam Bielendę, ale avocado dosyć dobrze zmywała:)
OdpowiedzUsuńpewnie wypróbuję , bo ciekawość weźmie górę :)
UsuńBielendę muszę sobie kupić, bo mam ciągle podrażnione okolice oczu...
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam tą mgiełkę i cały czas stoi na półce niezużyta, niestety zapach na dłuższą metę jest dla mnie zbyt słodki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.