Flormar to włoska firma kosmetyczna, której produkty możemy nabyć w firmowych stoiskach w centrach handlowych, ale też w małych, tzw. osiedlowych drogeriach.
Mnie bardzo przypasowały lakiery do paznokci tej marki. Moimi ulubionymi są te od Joko, ale często kuszę się na coś spod innego szyldu. W przypadku Flormaru nie żałuję tej zdrady.
Jestem więc posiadaczką trzech egzemplarzy z różnych serii.
Pierwszy z lewej róż w rzeczywistości chłodniejszy to nr 121 z serii Nail Enamel. Środkowa czerwień jest numerem 037 z rodziny True Colors, oszalałam na punkcie tego odcienia czerwieni, wspaniale wygląda na opalonych dłoniach czy stopiszczach. I trzeci mały fiolecik o pojemności 6 ml z kolekcji Pretty.
Polubiłam te lakiery nie tylko ze względu na kolory, ale przede wszystkim za trwałość i mega - wygodną aplikację. Wystarczy położyć jedną warstwę, a zyskujemy kryjącą jednorodną, błyszczącą taflę, tego efektu nie psuje nawet zwichrowany pędzelek, który trafił mi się w tym różowym (teraz oglądam przed zakupem pędzelki). Poza tym felernym pozostałe lakiery mają pędzle o fajnej grubości, konsystencja lakieru również jest akuratna - nie za rzadka ani za gęsta.
I na koniec jeden mankament - długi czas schnięcia. Nie wiem, może to wina mojego top coata, ale lakier zasycha przeraźliwie długo. Na ogół wydaje mi się, że jest OK, a po chwili odkrywam na płytce paznokcia wgniecenia ... i to mnie wkurza. Ale muszę jeszcze pokombinować z innymi preparatami nawierzchniowymi.
Kuszą mnie lakiery Flormar, ale są dostępne tylko niestacjonarnie. Nie wiedziałam, że tak długo schną, jestem raczej niecierpliwa:)
OdpowiedzUsuńno pewnie, kto ma dzisiaj czas czekać aż lakier wyschnie, a tu coś z tym nie gra :/
UsuńZapraszam na zakupy
OdpowiedzUsuńwww.flormar-centum.pl