W poście o moim włosomaniactwie vel pielęgnacji świadomej klik zdradziłam, że suszę włosy zawsze suszarką. nie trwa to zbyt krótko, ponieważ dodatkowo układam fryzurę na okrągłej szczotce. Zrozumiała jest więc potrzeba kosmetyku ochronnego, ale też ułatwiającego stylizację.
Mój wybór padł na Serum chroniące włosy przed działaniem wysokiej temperatury firmy Marion
z serii Termoochrona.
z serii Termoochrona.
Producent obiecuje ochronę włosów przed działaniem wysokiej temperatury podczas wszelakich zabiegów stylizacyjnych. Nasze włosy będą ochronione, a dodatkowo mocniejsze, lśniące, zabezpieczone przed elektryzowaniem i puszeniem się.
W buteleczce z pompką znajduje się 30 ml dosyć gęstego przezroczystego płynu o miłym, fryzjerskim zapachu. Serum jest dosyć śliskie i tłustawe, to zasługa silikonów, które dominują
w składzie tego kosmetyku oraz emolientów.
Preparat stosuję tylko na końcówki, wcieram odrobinę w wilgotne kosmyki. Boję się dać taką ilość silikonów na całą długość fryzury, gdyż u mnie nietrudno o przyklap. Poza tym czubek spryskuję innym fajnym preparatem, który robi, co należy. Jednak to, co osiągam na końcówkach, podoba mi się. Włosy są ujarzmione, wystarczająco dociążone i łatwo je ułożyć, nie sterczą żadne piórka, a do tego mają skłoność moje kosmyki.
Myślę, że osoby korzystające z suszarek, prostownic, lokówek mogą się zaopatrzyć w ten produkt firmy Marion.
Pozdrawiam i życzę miłego niedzielnego wieczoru :)
Mam i bardzo sobie chwalę:)
OdpowiedzUsuńPamiętam wpis :)
UsuńDobrze wiedzieć, bo bez suszarki się nie ruszam:(
OdpowiedzUsuńu mnie bez suszarki nie ma fryzury :)
UsuńStrasznie lubię kosmetyki Marion;) Tak po za tym- zostałaś za tagowana;) Zapraszam na mojego bloga po więcej informacji. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMarion - fajna firma :), Dzięki
UsuńZupełnie nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńMożna się zapoznać, polska i tania, a niektóre produkty są OK ))
Usuń