Jest taki nurt w dorobku kina amerykańskiego, który ja na swój użytek nazywam: "kinem nastoletniego niepokoju". Jeśli oglądałyście serial "Cudowne lata", myślę, że wiecie, do czego zmierzam. W obrazach tego nurtu narrator, często dorosły już mężczyzna snuje opowieść z czasu, gdy przestawał być niewinnym dzieckiem, co ciekawe fabuła zazwyczaj jest osadzona w latach 50 - 60 minionego stulecia. Narracja skoncentrowana jest zazwyczaj wokół jakiegoś wydarzenia, które zaważyło na jego życiu, stało się katalizatorem w trudnym procesie dorastania. W filmach zwracających się ku okresowi dorastania możemy wyczuć charakterystyczny klimat - z jednej strony sielskość amerykańskich miasteczek, z drugiej strony niepokoje i emocje pulsujące tuż pod skórą młodych bohaterów. Opowieść przekazywana jest zazwyczaj z dużą dozą humoru, czasem ironii naznaczonych nutą tęsknoty za czasem durnym i chmurnym, którą nosi w sobie każdy z nas. Obserwujemy więc nastoletnie zmaganie się z codziennością szkolną, domową, pierwsze miłości, kryzys dotychczasowych autorytetów, próby bunty i niezgody.
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo sobie filmy z tego gatunku.
Tak się składa, ze obydwa, które chcę Wam polecić wyreżyserował ten sam człowiek - Rob Reiner.
Pierwszy tytuł to "Dziewczyna i chłopak - wszystko na opak" z 2010 roku.
Poznamy tu trudną relację łączącą dwoje młodych sąsiadów: chłopaka i dziewczynę. Jednak odrobina dobrej woli, zrozumienia pozwolą odkryć, zwłaszcza jemu, że nie wszystko jest takie, jak nam się wydaje na pierwszy rzut oka. Co więcej, ulegając pierwszym wrażeniom i pozwalając sobie na stereotypowe myślenie, możemy dotkliwie skrzywdzić innych. Na szczęście, opowieść uczy, że w każdym momencie możemy zawrócić z błędnie obranej drogi, naprawić wyrządzone krzywdy, porozumieć się z drugim człowiekiem. Ten film jest niezwykle krzepiący.
Druga historia pt. "Stan przy mnie", to ekranizacja opowiadania Stephena Kinga pt. "Ciało". Także tym razem wędrujemy do przeszłości razem z głównym bohaterem, a więc przenosimy się w schyłek lat 50. Dzieło Reinera wiernie oddaje nastrój grozy i niepokoju charakterystycznych dla prozy Kinga.
Oglądając obraz z 1986 roku, uczestniczymy w jednej z przygód czterech nastoletnich przyjaciół. Każdy spośród nich to indywiduum z własnymi demonami. I oto razem postanawiają odnaleźć zwłoki zabitego chłopca. Ta wyprawa odbywa się, zanim w ich życie wkroczą dziewczyny, a więc mogą skupić się na chłopięcej przyjaźni, która skrywa pod grubiańskim docinkami i bolesnymi kuksańcami oddanie i lojalność. I w tej opowieści zostaniem obdarzeni dużą porcją świetnego humoru oraz wspaniałymi ujęciami dzikiej przyrody stanu Oregon. Jednocześnie autor nie skąpi nami goryczy, bo w finalnej scenie nie ukrywa, że ta młodzieńcza przyjaźń nie przetrwała do lat dorosłych. Kończąc moją mini recenzję, zwrócę jeszcze Waszą uwagę na świetną grę młodych aktorów, wśród których pojawił się młodziutki River Phoenix - niestety, zmarły przedwcześnie.
Jeszcze raz gorąco Was zachęcam do zapoznania się z tymi filmami i czekam na Wasze opinie, a może Wy coś macie do polecenia w tym gatunku.
Pozdrawiam
Drugi tytuł dopisuję do listy :)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo :)
Usuńa oglądałaś polska wersję dziewczyny i chłopaka?
OdpowiedzUsuńnie, nawet nie wiem, że jest
Usuńkilka lat temu widzialam ten drugi film. podobal mi sie :)
OdpowiedzUsuńma w sobie moc przyciągania
UsuńNigdy nie słyszałam o tych filmach. Może skuszę się na Stań przy mnie :)
OdpowiedzUsuńto jest kino. które nie pozostawia widza obojętnym
Usuńnie oglądałam tych filmów, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdlatego się dzielę i podpowiadam :)
Usuńciekawe filmy ;)
OdpowiedzUsuńnawet bardzo :)
UsuńNie wiem dlaczego ale nie slyszalam o tych filmach :/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na mały mix ;) www.ilonastejbach.blogspot.com
Trudno o wszystkim słyszeć, nie da rady, ale jest mój blog :P
UsuńZ przyjemnością obejrzę drugi film który polecasz ! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ale szykuj się, że to nie będzie prosta przyjemność :)
UsuńHm... zdecydowanie muszę nadrobić zaległości filmowe!
OdpowiedzUsuńno co Ty, po prostu oglądaj fajne filmy ;)
UsuńNie znam tych filmów. Czas nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńi ja o tym pomyślałam :D
Usuńoglądajcie Dziewczyny i dzielcie się fajnymi tytułami
Usuńnie znam tych filmów, ale skoro polecasz to obejrzę sobie :)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo :)
UsuńFajny blog:) Nie znałem tych filmów:) Może obejrzę któryś.
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/08/follow-me-down.html
myślę, że to nie będzie stracony czas :)
Usuńuwielbiam prozę Kinga i ekranizacje jego książek...tej nie widziałam ale wezmę pod uwagę skoro tak polecasz :)
OdpowiedzUsuńKing, jest pewniakiem, to nie będzie płaskie
Usuńnie oglądałam żadnego z wymienionych filmów, ale będę je mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji, pamiętaj o nich :)
UsuńOglądałam Stań przy mnie, a mój chłopak czytał powieść Ciało, Stephena Kinga :) rewelacyjna historia, bardzo nam się podobała :)
OdpowiedzUsuńnie czytałam, ale z chęcią przeczytam, choć zwykle po obejrzeniu filmu, już nie potrafię zabrać się za pierwowzór literacki :)
UsuńNie widziałam tych filmów, dzięki bardzo za informację, czasami nie mam już pomysłu co zobaczyć, kocham kino i filmy! ;)
OdpowiedzUsuńlubię bardzo takie wpisy , bo sama spisuje sobie wtedy tytuły, i miło mi, gdy ktoś ode mnie skorzysta :)
Usuń